Social media, a w szczególności Facebook i Twitter, w bardzo dużym stopniu wpłynęły na relacje między klientami a markami. Zmiany te nastąpiły tak szybko, że firmy działające w tradycyjny sposób mogły ich nie zauważyć, co na dłuższą metę będzie działało na ich niekorzyść. Najczęściej przygoda firmy z Facebookiem lub Twitterem zaczyna się od stwierdzenia, że skoro w portalach społecznościowych są już obecni konkurenci, dany gabinet czy klinika także chcą do nich dołączyć, aby sprawiać wrażenie marki nowoczesnej i idącej z duchem czasu. Sama deklaracja nie wystarczy, ponieważ komunikowanie się z klientami za pomocą nowoczesnych środków przekazu wymaga wprowadzenia zmian na wielu płaszczyznach. Warto zwrócić uwagę na działania, których nie powinniśmy podejmować na Facebooku.
W przypadku gdy gabinet czy klinika zawdzięcza swoją popularność poczcie pantoflowej, stanowi to najlepszy dowód na to, że udało się trafić w potrzeby właścicieli zwierząt. W ostatnich latach pojęcie marketingu szeptanego stało się bardzo popularne wśród przedsiębiorców i menedżerów. Buzz marketing, czyli marketing szeptany, to forma marketingu, która wraz z rozwojem Internetu wciąż zyskuje na popularności.
Sukces prywatnego gabinetu weterynaryjnego zależy od tego, jak chętnie właściciele zwierząt będą umawiać się w nim wizyty. Warto w tym miejscu zastanowić się, skąd klienci dowiadują się o istnieniu gabinetu i w jaki sposób szukają lekarza. Jeżeli zrozumiemy mechanizmy rządzące widocznością online, możemy pracować nad takim zaprezentowaniem swoich usług, aby nakłonić klientów do umówienia wizyty w naszym gabinecie. Jednym z narzędzi pozwalającym przyciągać klientów jest właśnie blog, czyli dziennik internetowy. To też jedna z nielicznych dozwolonych form promocji działalności lekarza weterynarii. Należy pamiętać o tym, że aby blogowanie przyniosło odpowiednie efekty, wymaga czasu oraz systematyczności.
Jedno ze współczesnych praw marketingu głosi, że jeżeli nie ma cię w Internecie, to nie istniejesz. Aby zatem dotrzeć do jak największej liczby klientów, właścicieli zwierząt, należy uaktywnić się w sieci. Strona internetowa jest bowiem doskonałym kanałem komunikacji marketingowej dla firm oraz ich wizytówką.
W biznesie, podobnie jak w życiu, dobrze jest mieć plan. Działalność niektórych przedsiębiorców sprowadza się do założenia gabinetu weterynaryjnego i radzenia sobie z dnia na dzień. Chodzi o przetrwanie, żeby minął kolejny dzień, żeby zdobyć nowe zlecenie, zarobić. Pamiętajmy, że ci, którzy żyją tylko tym, co dziś, prędzej czy później staną w miejscu. „Jakoś” funkcjonują, rozwiązując wciąż pojawiające się, najczęściej te same, problemy. Są przeciętni, a przeciętność często oznacza klęskę. Nie wystarczy, że klinika działa, nie wystarczy nawet to, że osiąga dochód. Musimy wiedzieć, dokąd chcemy dojść i jakimi drogami. Tworzenie strategii firmy uświadamia nam, w jakim kierunku zmierzamy i umożliwia przyjęcie konkretnych rozwiązań, aby osiągnąć wytyczone cele.
Przepisy określają zasady, jakimi mogą się kierować placówki weterynaryjne, aby prowadzić działania marketingowe. Przede wszystkim nie mają one możliwości, aby w typowy sposób reklamować swoje usługi. Lekarze i pracownicy placówek weterynaryjnych mogliby tworzyć hasła reklamowe nagabujące do skorzystania z usług. Aby tego uniknąć, wprowadzono przedstawione wcześniej rozwiązania prawne. Nie oznacza to jednak, że weterynarze i menedżerowie nie mają możliwości wyróżniania swojej oferty. Agencja reklamowa branży medycznej i weterynaryjnej, wie jak pomóc weterynarzom skutecznie dotrzeć do potencjalnych klientów.
Jak reklamować, żeby nie reklamować, tylko informować? To pytanie spędza sen z powiek każdemu właścicielowi gabinetu, który dostrzega korzyści płynące z marketingu medycznego. Z jednej strony wiemy, że zgodnie z ustawą o zakładach leczniczych dla zwierząt obowiązuje nas zakaz reklamowania praktyk weterynaryjnych. Z drugiej zaś strony duża konkurencja sprawia, że informowanie klienta o swoich mocnych stronach jest po prostu koniecznością. Kluczowe w tym przypadku jest odróżnienie informacji, których udostępnianie w pewnym zakresie należy do obowiązków, od tego, co można uznać już za reklamę.
Internet stał się bardzo potężnym narzędziem komunikacji, które świetnie sprawdza się przy promowaniu własnego biznesu. Każdy użytkownik Facebooka może założyć w portalu stronę firmową, tzw. fanpage’a. Fanpage przypomina nieco zwykłą stronę internetową i może pełnić rolę wirtualnej wizytówki, dzięki której przedstawimy gabinet lub klinikę weterynaryjną klientom. Wielu weterynarzy z dystansem podchodzi do nowoczesnych mediów. Jednak umiejętne wykorzystanie social mediów w komunikacji może być dobrym sposobem na dotarcie do nowych klientów. Warto sprawdzić, jak to zrobić.
Akty prawne
Wzory dokumentów
e-booki
© Wiedza i Praktyka
/WiedzaiPraktyka
/wip